piątek, 9 stycznia 2015

054. Uwierz w siebie! Czyli co powinnaś sobie postanowić w Nowym Roku.


Powyższe hasło w bardzo dobry sposób zacznie nie tylko tę notkę, ale i cały przyszły rok. No, nie aż tak przyszły. Trwa już ponad tydzień. Ale na postanowienia nigdy nie jest za późno. 
Zawsze bez przesady. Nie zadawaj sobie czegoś, czego wiesz, że nie zrobisz/będzie ci bardzo trudno zrobić. Oczywiście ambicje są ważne, ale, jak już mówiłam, bez przesady. Ustanawiając swoje postanowienia zbyt konkretnymi, ograniczą ciebie, twój zapał i radość ze spełnienia. Pewne rzeczy powinny wynikać same z siebie. Co nie znaczy, że postanowień nie możemy mieć! Nawet powinniśmy. Więc o co w nich chodzi? Jak sprawić, aby kolejny rok był lepszy?

Po pierwsze: uwierz w siebie
Było to noworoczne życzenie jednej z naszych pań nauczycielek - przesympatycznej, mega pozytywnej osoby, która w sprawach życia jest dla nas prawdziwą podporą ;) Co to właściwie znaczy "nie wierzyć w siebie"? Czy aby na pewno chodzi tylko o wmawianie sobie, że nie wygramy konkursu? Niekoniecznie. Wiele osób nie wierzy w siebie. Uważa, że nie ma większych szans w życiu, że nikt jej nie lubi, że nie jest nikomu potrzebna, że jest głupia. Często skryta w sobie, ukrywa prawdziwe uczucia, nieśmiała, pozornie woli samotność (bo boi się rozmawiać z ludźmi). 
Wiadomo, każdy ma jakieś "ale" do siebie. Robi się niedobrze, gdy to "ale" się mnoży. Aż zamykamy się coraz bardziej w sobie, coraz bardziej nieśmiali. Ja na przykład jestem taką osobą. Oczywiście wzięłam sobie do serca, co powiedziała nasza pani do angielskiego - i razem z wami będę się starać uwierzyć w siebie. To bardzo ważne. Wiara w siebie jest podstawą sukcesu. Jak ją zyskać? Myślę, że trzeba po prostu trochę pomyśleć. Wydaje ci się, że nie masz żadnego talentu? Na pewno nieprawda. Jeśli nie masz jeszcze hobby, znajdź je - popróbuj różnych rzeczy, wybierz tą, która sprawia ci największą przyjemność i zostań specjalistą ;) Każdy ma wady. Ale każdy ma też mnóstwo zalet. Rozpracuj siebie. Na kartce, po prostu wypisz, co ci się w sobie nie podoba, a potem spróbuj znaleźć lepsze strony. Zobaczysz, że nie jesteś taka zła jak myślisz! Poza tym, najczęściej po prostu wydaje nam się, że ludzie nas nie lubią, że nas obgadują, że śmieją się z nas. Ale to pozory. Najczęściej - pomyłki, mimo że potrafią mocno zranić. I pamiętaj, że nie zdobędziesz przyjaciół, jeśli nie otworzysz się na ludzi. Ludzie sami się na ciebie nie otworzą, bo pomyślą, że skoro tak ich unikasz, to znaczy, że nie chcesz z nimi rozmawiać. 

Unikaj tych samych błędów
Mnie 2014 nauczył bardzo, bardzo dużo. Nie wiem czy was też, ale przecież każdy dzień czegoś uczy. Wyciągnijcie wnioski, przeanalizujcie jeszcze raz, co się zdarzyło w tamtym roku. Za co wylaliście łzy, na co byliście źli. A później zastanówcie się, jak uniknąć tych samych sytuacji, co powinniście zmienić w swoim zachowaniu. Uwierzcie mi, bardzo się to wam przyda. Tylko koniecznie to zapiszcie, wiecie, z dokumentacją łatwiej się utożsamić, o myślach to zapomnicie. 

Ciesz się każdym dniem
Zakładam, że miałaś parę dołujących dni. Może nawet więcej niż parę. Nie doceniałaś ich? Cały spędzałaś przy komputerze, z dala od rodziny? Byłaś zła, bo czas leci szybko, a ty się nie zmieniasz? Przestań! Każdy dzień jest cudem. Przestań zastanawiać się, jak go ułożyć, aby go nie zmarnować'; bo zazwyczaj wychodzi zupełnie odwrotnie. Po prostu go PRZEŻYWAJ. Nie "przeżyj". Przeżywaj. To duża różnica. Każdy człowiek ma jakieś określone miejsce w czasoprzestrzeni. Wykorzystaj swoją setną sekundy istnienia we Wszechświecie, żeby odkryć piękno świata i godnie się nim nacieszyć.

Nie ograniczaj się 
Inspiruj się i rozwijaj. Nie warto stać w miejscu. Tutaj mam na myśli zainteresowania, hobby. Ale tak naprawdę nie tylko. Bo czy nie można się inspirować w życiu? Bądźmy lepsi. Patrzmy, jak być lepszym popierając się odpowiednimi przykładami. Oleju w głowie - nigdy za wiele.

Ogółem
Wiadomo, każdy ma jeszcze swoje indywidualne ambicje i marzenia, w związku ze swoimi zainteresowaniami, ze swoim życiem. Nie rezygnuj z nich. Staraj się nie tracić energii, uwierz że możesz - bo chcieć to móc.
Każdy istnieje po coś. Nie marnuj dni. Nie marnuj siebie. Otworzyłaś nowy rozdział. Zapomnij o przeszłości. Błędy naprawisz. Ale - staraj się. Nie zostawiaj się bez postanowień. Niech coś nowego przyniesie ten nowy rok. 

Hm, a co u mnie z postanowieniami?
Ja w tym roku mam ich dość dużo, ale to głównie dlatego, że zaniedbałam 2014 rok. Oprócz tych, które opisałam wyżej dla was wszystkich, mam dużo postanowień związanych z moją własną osobą (moim zainteresowaniami choćby).
* Chciałabym nauczyć się rysować mangę, czego nie udało mi się zrealizować w tamtym roku. To znaczy, trochę umiem, ale chcę tak naprawdę, naprawdę super, żeby umieć narysować wszystko....
* Trzeba by ograniczyć słodycze... ;) Pewnie nie tylko moje postanowienie. Choć na razie mi się nie udaje... no ale święta nie mogą się zmarnować! jeszcze tyle zostało...
* Chcę też się nauczyć gotować ;3 Umiem piec i inne takie rzeczy, ale nie umiem gotować... No wiecie, może umiem, ale nigdy nie próbowałam ;)
* Mniej komputera, oh yeah
* Postanowiłam też ćwiczyć dwie półkule, może się nauczę pisać lewą ręką?...
Na razie słabo mi te postanowienia idą, ale dopiero się 2015 zaczął, trzeba na razie uczyć się, żeby pierwsze półrocze dobrze wypadło ;D (uff, trója z fizyki, muszę się poprawić... ale nie w tym półroczu już, bo mi się nie chce xP Ale ogólnie to mam dobre oceny!)
A z takich bardziej psychologicznych:
* Muszę skończyć z wiecznym wyobrażaniem sobie przyszłości, a bardziej żyć tu i teraz, bo mnie tu nie ma...
* Mniej się denerwować na ludzi...
* Nadal starać się być miłą dla wszystkich!
* Przydałoby się być śmielszą...
* No i bardziej słowną ;) Nie chciałabym, żeby moje obietnice, za przeproszeniem, bo nie mogę tego inaczej wyrazić, były gówno warte, bo się już zaczynałam denerwować na siebie. Ania chyba wie o co chodzi... poprosić o coś Oliwię!... Hm, hm ;DD
* Wymyśliłam sobie jeszcze, żeby nie mówić, a przynajmniej ograniczyć slang, żeby praktykować i promować ładny polski ;3 (choć jak widać po wyrażeniu w poprzednim punkcie trochę się nie udało... przypominam, rok się dopiero zaczął!)

Mam nadzieję, że trochę was zainspirowałam :) Niedobrze, jak nie macie jeszcze postanowień na nowy rok. Może i to jest głupkowate, jak niektórzy uważają, ale postanowienia są nam potrzebne, jeśli chcemy być lepsi. A chyba chcemy? :)

Pozdrowionka i zaliczajcie dobre ocenki na półrocze! ;) Lili555.

Black - Wonderful Life

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.