poniedziałek, 25 sierpnia 2014

030. Kamera, akcja! Czyli 10 sposobów, aby twoje filmy milej się oglądało.

Hejka! Lubicie nagrywać filmy z przyjaciółmi? Ja i HappyAnnSmile bardzo. Tzn. Anka lubi, ja tak średnio, ale jak już zacznę, to serio można się wciągnąć. Nagrywamy nie takie bezsensu, tylko często fabularne, nie za długie, ale całe historie. Nauczyłyśmy się już, jak sprawić, żeby film przypominał te prawdziwe. Teraz i wy możecie się tego dowiedzieć.
Po pierwsze: sprzęt
Jeśli nie macie kamery, możecie nagrywać aparatem, ale telefon nie jest dobrym pomysłem. Przede wszystkim nie będziecie mieli wtedy możliwości fajnego montażu. Kamera, nawet aparat, da o wiele lepszą jakość i komfort nagrywania. Telefonu nie da się ustawić na statywie - ktoś z was będzie musiał trzymać go w ręku, więc wykluczone, żeby w tym czasie był na planie.


Miej pomysł
Nie warto nagrywać, jeśli nie macie dobrego pomysłu. Opowieść o człowieku, który zrobił zakupy i wrócił nikogo nie zaciekawi (no, chyba że będzie miał w tym sklepie niesamowite przygody). Nawet wam nie będzie się chciało oglądać. W fabule muszą powstać komplikacje. A więc pragnienie i coś, co je zakłóci. Szczęśliwe, złe albo niewyjaśnione zakończenie - to ostatnie sprawdzi się w kryminałach i horrorach.

Wybierzcie gatunek. Co najlepiej wam się nagrywa? Ja i chyba Anka też uważamy, że największe możliwości są w horrorach: nie muszą być normalne, za to zawsze są interesujące.


Pisz scenariusz
Improwizacja niezbyt dobrze się sprawdza, nawet jeśli macie opracowaną fabułę co do joty. Dialogi mogą wtedy wyjść zbędne i bezsensu. W scenariuszu zapiszecie nie tylko wypowiedzi bohaterów, ale też miejsca, i rekwizyty. Powinniście radzić sobie nawzajem, w jaki sposób powiedzieć swoją kwestię; wspólnie doszukiwać się jak najprawdziwszego przedstawienia emocji. Chyba że nagrywacie coś w stylu parodii, ale to też trzeba umieć: mottem jest przesada, szczególnie w emocjach.


Wprowadź więcej bohaterów
Jeśli jest tylko dwóch, film może być nudny. Znacznie zwiększy zabawę i oczywiście ciekawość filmu, jeśli każdy z was będzie co najmniej dwoma postaciami. Ja i Ania uwielbiamy przebieranki. Jeśli jesteście dziewczynami, to z pewnością też to lubicie. Granie kogoś o odmiennym charakterze niż twój, zwłaszcza mocno kontrastowym, jest świetną zabawą, uwierzcie mi. Zwłaszcza dobieranie ubrań, fryzur i ulubionych powiedzonek.


Zadbaj o rekwizyty
Udawanie albo kartonowe odpowiedniki nie są zbyt dobrym rozwiązaniem. Prawdziwe przedmioty uwiarygodnią wasz film. No i musi ich być dużo. Porównajcie scenę, w której siedzicie na kanapie na tle pustej ściany i drugą, w której siedzicie przy stoliku przyozdobionym serwetką i wazonem z kwiatami, z filiżankami w dłoniach, półką z książkami w tle. Niech osoba, która wie, że się spóźni, ma zegarek, a samozwańcza królowa szkoły torbę zamiast plecaka.


Zmieniaj miejsca
Czy widziałeś kiedyś film, którego akcja dzieje się w jednym pokoju? Jeśli chcesz nagrać go na poważnie, choć raz przenieś się do innego miejsca, chociażby na podwórko. Ale najlepszym rozwiązaniem będzie zaangażowanie do filmu waszego miasta: niech bohater faktycznie kupuje coś w samoobsługowym sklepie (w zwykłym nie polecam nagrywania sprzedawczyni ;d), plażuje nad jeziorem i podziwia mury starego zamku.


Oświetlenie to podstawa
Najlepsza pora do nagrywania jest przed południem. Wieczorem, nawet latem, mimo że wy wszystko pięknie widzicie, na kamerze będzie ciemno, a już zwłaszcza na telefonie. Nawet z jakością HD już ok. 18.00 obraz stanie się ziarnisty. Oczywiście fajne są sceny w ciemnościach, zwłaszcza jeśli to horror. Jeśli taka scena jest w pomieszczeniu, postawcie lampkę nad kamerą (choćby biurkową). Wciąż będzie wrażenie ciemności, a w horrorze wyraz dramatycznego oświetlenia.


Stabilizuj obraz
Jeśli nie macie statywu, połóżcie kamerę albo aparat na szafce, ewentualnie podłóżcie książki, jeśli chcecie mieć obraz wyżej. Jak będziecie trzymać sprzęt w ręce, obraz będzie się trząsł, a na planie będzie mógł być tylko jeden bohater. Oczywiście, dobre są i takie kadry, ale z czasem nudne stanie się przeskakiwanie z jednego na drugiego bohatera. Albo oczywiście więcej (wskazane, patrz punkt 4.).


Nie nagrywaj pod rząd
W normalnych filmach też tak nie jest. Rób kolejne kadry po dwóch, trzech dialogach, co jakiś czas po większej ilości, w momencie szybkiego postępu akcji nawet po jednym. Taka metoda pozwoli odetchnąć filmowi i powstaje mniejsze ryzyko nagrywania scen po setki razy, bo mniej macie do powiedzenia w jednym klipie. Wtedy też nie musicie się niczego uczyć na pamięć, wystarczy, że raz przeczytacie i powtórzycie przed kamerą swoją kwestię. Jeśli macie w planach dłuższą scenę, możecie położyć scenariusz na niewidocznym w kamerze stoliku, sobie na kolanach (o ile kadr ich nie obejmuje), albo druga osoba może wam go trzymać przed oczami.


Nie zapomnij o muzyce
Wyszukuj błyskotliwych melodii, które jak najlepiej oddadzą klimat sceny. Film bez muzyki to jak książka bez liter. Dodawaj ją jednak dopiero przy montażu, telefon podstawiony pod głośnik w kamerze zniekształci dźwięk i znacznie ją ściszy, albo inaczej - zagłuszy was.

Przy montażu możesz połączyć wszystkie klipy, ewentualnie poucinać, dodać muzykę, jakieś napisy, efekty, przejścia - dlatego warto montować. Nie każę wam kupować drogiego programu za 100 zł, ja sama korzystam po prostu z Windows Movie Makera, ale tej starej wersji, jak dla mnie nowa ma za małe możliwości. No wiecie, Windows Movie Maker nie jest jakiś super, ale zawsze coś z filmem zrobi, dla takich zwykłych domowych produkcji spokojnie starczy ;)

A teraz kamery w dłoń i... nagrywajjjcieee!!! :D
Lili555.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.