środa, 25 czerwca 2014

018. Ciemna strona bajek...

Co złego może się kryć za uroczymi kucykami Pony? Jaki związek ma przesłodka Hello Kitty z szatanem?
Niektórzy ludzie uważają, że te z pozoru niewinne bajki są okrutne i zbyt niebezpieczne dla dzieci. Ja mam swoje zdanie i wydaje mi się to lekką przesadą. A wy co o tym uważacie? Jeśli nie wiecie dokładnie o co chodzi, to zapraszam do lektury!


Hello Kitty skutkiem paktu z diabłem

 

Tego mega słitaśnego kotka możemy spotkać wszędzie. Na plecakach, ubrankach, zeszytach, w bajce.
Wyróżnia ją kokardka na lewym uszku i brak pyszczka. No właśnie, to drugie was nigdy nie zastanawiało?
Wiele osób uważa, że wiąże się to z okolicznościami jej powstawania, Wg. nich pewien mężczyzna miał córkę, chorującą na zapalenie jamy ustnej. Zawarł pakt z diabłem, że stworzy zabawkę dla dzieci bez ust, w zamian za zdrowie córki. Gratuluję autorowi historii bujnej wyobraźni...
Po pierwsze Hello Kitty stworzyła kobieta. Kotka nie ma ust, aby zawsze być emocjami z dzieckiem. Jeśli taka mała posiadaczka kotki jest smutna Hello Kitty też jest smutna, a gdy się śmieje to razem  ze swoją zabawką. Wybierzcie historię, w którą bardziej wierzycie. Ja zostanę przy drugiej wersji....

Monster High to laleczki Vodoo

 

Jest bardzo dużo przeciwników tych postaci. Co prawda rzeczywiście w pewnym sensie można się nimi przerazić, ale to naprawdę nie jest stworzone, aby straszyć dzieci, czy coś takiego. Te wszystkie artykuły o MH są naprawdę śmieszne. "po zabawie takimi lalkami dziecko może mieć problemy ze snem, a nawet stanem psychicznym". No proszę was, takie coś może aż tak przerazić dziecko, że nie będzie spać? A z tym stanem psychicznym, to już naprawdę  przegięcie. Ok, jeśli ktoś się ich boi to po prostu niech ich nie kupuje... Nie każdy uważa takie samo zdanie... Monster High to po prostu "dzieci potworów". Nie ma w nich nic złego, naprawdę. Nie są one ani straszne, ani wulgarne, ani złe. I nie wiem o co ludziom chodzi...

Kucyki Pony. Promocja okultyzmy dla dzieci.

 

Bronies, czyli fanów serialu my little pony jest naprawdę dużo. Są nimi i małe dzieci, młodzież, a czasem nawet dorośli. Niestety niektórzy po wzięciu pod lupę tą bajkę uznali, że bajka jest niebezpieczna i promuje okultyzm. Uznali, że w bajce jest jest za dużo magii. Tak naprawdę w około 80% bajek są jakieś czary. Nieraz mniej, a nieraz bardziej istotne w fabule. Tutaj jak czytałam na jakimś antypony  blogu jest czymś normalnym, częścią życia, powodem szpanu, bycia lepszym. To prawda, że dla mlp magia to nic szczególnie nadzwyczajnego. Ale odcinka o szpanu czarami nie widziałam.
W bajce głównym wątkiem jest przyjaźń. To, że w przyjaźni jak w magii wszystko jest możliwe i przyjaźń jest bardzo ważna w życiu. Ta magia to tylko w sumie urozmaicenie fabuły. Bajka niesie mega pozytywną energię i nie ma tu nic złego, ale jak ktoś się uprze to wiadomo...

Manga nie dla dzieci
 

Pierwszy wątek z którym mogłabym się zgodzić... Manga i Anime, czyli postacie, powstałe w chinach występujące w kreskówkach. Mangowe dziewczyny są zazwyczaj znane ze swoich dosyć wyzywających ubrań. W bajkach jest dużo wątków o małżeństwie. Często bohaterowie są homoseksualistami. Bajki są rzeczywiście trochę zboczone, ale oprócz tego nie ma nic innego co może zagrozić dzieciom. Nie sądzę też, aby mega dużo maluchów szalało za mangą. Ja tam anime nigdy nie oglądałam, ale z Oliwią lubimy rysować mangę. W tym nie ma nic złego, a rysunki wychodzą boskie!

Może niektórzy po tym poście zmienią zdanie? Tego nie wiem... Ale zanim zaczniecie być antyfanem którejś wymienionej postaci miejcie jakieś argumenty. Nie oskarżajcie czegoś jeśli nie wicie tego dokładnie. Najpierw sobie o tym poczytajcie, a potem dopiero można się kłócić...
To na tyle, do napisania ;)
HappyAnnSmile.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.