poniedziałek, 20 kwietnia 2015

068. Sposoby na naukę języka z przyjemnością ;)

 
 
Hej! Tu Oliwia. Jak wiadomo, znajomość języków obcych jest dziś bardzo ważna. W zdobywaniu pracy niskie szanse mają ci, którzy posługują się jedynie rodzimym polskim. Niektórym nie chce się uczyć... A to jest bardzo fajna sprawa i daje satysfakcję! Zastanówmy się więc, jakby tu się zachęcić do poznawania języka.
Jak wspominałam w innej notce, nie powinniśmy używać słowa "nauka". Ono bardzo zniechęca. Nastawia na nudy. Język poznajemy, odkrywamy, poruszamy się w nim swobodnie. Na początek potrzebna jest motywacja: po co ci ten język? Możesz chcieć wyjechać za granicę, dogadać się z koleżanką/kolegą z zagranicy, albo, nie wiem, być cool. No bo dziś angielski to podstawa. Choć oczywiście o angielskim tutaj tylko nie mówmy, bo możecie chcieć się uczyć niemieckiego, greckiego, chińskiego, a może nawet antarktydowego ;P
 
 
Oglądamy filmy
Czytamy książki
Przeglądamy strony
Gramy w gry
 
Oczywiście wszystko w obcym języku! Uczenie się na pamięć słówek, powtarzanie konstrukcji w różnych czasach - to nie jest ciekawe. Ale rozrywka w obcym języku jest świetnym i do tego jakże efektywnym sposobem! Nie musicie wszystkiego rozumieć - osłuchujcie się, próbujcie rozumieć z kontekstu. Będzie coraz lepiej.
 
1) Oglądamy filmy. Najpierw z napisami, mogą to być wasze ulubione bajki/filmy, które dobrze już znacie. Jeśli pamiętacie polską wersję dialogów, fajnie będzie porównać z wersją obcojęzyczną. Potem możecie zacząć oglądać bez napisów, również filmy, których jeszcze nie znacie.
 
2) Czytamy książki. Z filmami osłuchacie się języka, a z książkami wyłapiecie podświadomie konstrukcję zdań i pooglądacie sobie prawidłową pisownię. Czytanie książek to właściwie poziom hard, sama jeszcze nie jestem w stanie tego robić, ale zaczynacie od prostych, krótkich bajeczek dla dzieci, a wkrótce przeczytacie bez problemu "Grę o Tron" w języku oryginału. 
 
3) Przeglądamy strony. Narzekacie, że nie możecie znaleźć informacji na jakiś temat? Na polskich nie ma, ale może na obcojęzycznych? Nie bójcie się sprawdzić. Przy okazji poćwiczycie język.
 
4) Gramy w gry. Granie uchodzi za złe, ale jeśli odpowiednio zagospodarujecie sobie czas i nie uzależnicie się jak jakieś maniaki, to możecie sobie pograć. Dlaczego? No bo jest to przyjemne. A przy okazji świetnie nauczy was obcego języka, o ile oczywiście nie gracie po polsku ;P Ja gram w World of Warcraft, którego polska wersja nie istnieje. Jeśli tłumaczycie sobie questy słowo w słowo, nauczycie się mnóstwa nowych rzeczy. Poza tym dużo idzie z kontekstu. Skąd później zna się takie słowa, jak "damage" albo "armor", jeśli nie z gier? :P A potem możecie się również dowiedzieć, co też ci ludzie wypisują na czacie.
 
 
Lubisz gotować? Inspiruj się obcojęzycznymi przepisami
czyli nauka z hobby
W muzyce, czyli moim hobby, polski nie jest szczególnie popularnym językiem. Kto chce poczytać o jazzie, będzie musiał dużo poszukać po angielskiego albo innemu. Ale wiadomo - hobby to hobby i chce się o tym czytać. Przy okazji nauczy się człowiek innego języka. Tak jak pisałam, jeśli lubisz gotować, to zacznij to robić z przepisów rosyjskich, na przykład. Każdy może jakoś dostosować inny język do swojego hobby. A warto!
 
 
Mówienie "po domu"
To ostatnie, co wymyśliłam i co w sumie czasem stosuję. Kto ma blokadę językową, musi zacząć od mówienia "po domu". Sami sobie opisujcie, co robicie, co się znajduje wokół was (oczywiście w tym innym języku). Ja nawet do rodziców czasem mówię po angielsku xD Chociaż nie wszystko rozumieją, ale dużo. Po prostu miewam takie momenty "przestawki" i zaczynam nawijać po innemu. Ale to jest świetny sposób na naukę mówienia! No bo wiadomo, umiecie czytać, rozumiecie, ale teraz najwyższy poziom - musicie umieć mówić. Czasem to jest najtrudniejsze.
 
~
 
No dobra, tyle z mojej strony. Macie jakieś inne sposoby na uczenie się języków? Takie wiecie, przyjemne, a nie sama sucha nauka? Chętnie posłucham i skorzystam :)
 
A teraz wolne! Powodzenia trzecioklasistom ;) Tymczasem pierwszaki i drugoroczni... laba, yayy :333 Ja z Anką zaczynamy "healthy plan" biegowy. Tak, będziemy biegać, co ostatnio jest na topie i was też zachęcamy, żeby modnymi być!
 
Oliwia vel Lili555
 
Rufus Wainwright - Hallelujah - nienawidzę tej polskiej wersji jakiejś popowej nie wiem co, którą ostatnio wszyscy namiętnie śpiewają. Kocham cover Wainwrighta za jego emocje i prostotę, a piękność aranżacji. No i oczywiście kojarzy się na zawsze z "Shrekiem", the best bajką on the world!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.